Na skróty Pokaż
Jak wyjść z długów? Na to pytanie, niestety, szuka odpowiedzi coraz większe grono osób na całym świecie. Podstawą odzyskania kontroli nad swoją sytuacją finansową jest zastosowanie przemyślanej strategii i konsekwentne działania. Ale nie tylko.
Na wstępie pamiętaj, że wyjście z długów to nie tylko spłata wszystkich zobowiązań, ale także odpowiednie nastawienie, zmiana stylu życia i nawyków, które wpędziły Cię w pętlę zadłużenia. Niezbędne jest oszczędzanie, zwiększenie dochodów i determinacja. W przypadku dużego, naprawdę dużego zadłużenia pomocna moż być też upadłość konsumencka.
Kluczowe fakty: Aby wyjść z długów, wykonaj te 7 kroków:
- Sprawdź swój budżet
- Obierz plan spłaty
- Zwiększ dochody i zdobądź dodatkową gotówkę
- Zmniejsz wydatki i koszty życia
- Potnij karty kredytowe
- NIE konsoliduj kredytów
- NIE zaciągaj nowych pożyczek
Czym jest dług?
Zanim omówię sprawdzone sposoby na to, jak wyjść z długów nie mając pieniędzy na jednorazową spłatę, muszę wyjaśnić, czym w ogóle jest dług. Wielu osobom kojarzy się on bowiem wyłącznie z przeterminowanymi należnościami. Tak, o nieopłaconych na czas rachunkach także możemy powiedzieć, że są to długi. Samo słowo dług oznacza jednak nie więcej niż to, że jesteśmy komuś coś winni – pożyczyliśmy i musimy oddać lub zobowiązaliśmy się do czegoś i musimy się z tego wywiązać.
Czy kredyt płacony w terminie jest długiem? Tak, jest! Każda pożyczka, zobowiązanie na usługi telefoniczne, kredyt mieszkaniowy czy dowolna umowa zawarta na czas oznaczony i nieoznaczony, na podstawie której musisz dokonywać płatności, jest długiem. Dopóki trwa, nie jesteś finansowo wolny, ponieważ masz do spłacenia dług.
Życie bez długów, czyli świadome debt free
I tak jak z wielu rzeczy – umów – ciężko będzie całkowicie zrezygnować, czego najlepszym przykładem będzie koneczność opłacania czynszu czy mediów, tak znaczną część z nich możesz w prosty sposób ze swojego życia wyeliminować. Należą do nich przede wszystkim kredyty, pożyczki, karty kredytowe, limity odnawialne, a więc długi konsumenckie, które określimy mianem “złe długi“.
Nie neguję tutaj kredytów, wiele z nich może być czasem przydatnych (kredyt hipoteczny), a niekiedy nawet niezbędnych (kredyt inwestycyjny), ale już życie na kredyt jest czymś, z czego nie powinnieneś być ani dumny, ani się na to godzić. Życie z długami po jakimś czasie zaczyna przypominać kołowrotek chomika, a więc tylko złudne poczucie, że żyjesz. Tak naprawdę, kręcisz się w miejscu, wpadasz w spiralę zadłużenia, a życie ucieka Ci sprzed nosa.
Coraz więcej osób dostrzega ten problem i coraz więcej z nas poszukuje rozwiązań, które pozwolą na szybkie odzyskanie wolności finansowej. Skoro tu jesteś, jesteś jedną z nich i szukasz odpowiedzi na pytanie, jak wyjść z długów krok po kroku, o czym poniżej.
1. Sprawdź swój budżet
Gdy żyjesz z długami, w pewnym momencie możesz stracić kontrolę nad swoim budżetem. To powoduje, że w Twoje życie wkrada się chaos, a ten – jak wiadomo – nie pomaga ani w spłacie zobowiązań, ani planowaniu swojej przyszłości. Gdy Twoim celem jest życie bez długów, a tak jest, skoro szukasz odpowiedz na pytanie “jak wyjść z długów”, musisz jasno określić ich wielkość i obrać plan spłaty.
W pierwszej kolejności rozpisz wszystkie swoje zobowiązania. Mogą to być kredyty, pożyczki, płatne subskrypcje, składki szkolne, koszty życia (jedzenie, media, czynsz, etc.) i wszystko to, na co musisz wydawać ciężko zarobione pieniądze. Możesz zrobić to zarówno w excelu, jak i w notesie.
W drugiej kolumnie rozpisz swoje miesięczne dochody, także te, które osiągasz z innych źródeł niż praca i odejmij od nich koszty życia (bez kredytów, pożyczek, subskrypcji). Od swoich dochodów odejmuj tylko to, co jest ci niezbędne do codziennego funkcjonowania – VOD ani 150 kanałów tv na pewno tam się nie powinno znaleźć.
Kwota, która pozostała, to kwota, którą powinieneś przeznaczyć na spłatę zobowiązań. Nie, nie ta, którą widzisz w harmonogramie spłat kredytu, tylko ta, która została Ci po odjęciu wszystkich kosztów życia. Pamiętaj, że idziesz do celu, którym jest życie bez długów – nie możesz iść na łatwiznę. To czas, gdy bierzesz na plecy własne życie i brniesz do przodu, robiąc wszystko, by stać się debt free w czasie tak krótkim, jak to tylko możliwe.
2. Obierz plan spłaty
Kiedy już w pełni zidentyfikujesz swoje zadłużenie, możesz przystąpić do opracowania planu jego spłaty. Istnieje kilka metod, które mogą pomóc w wyjściu z długów, a wybór odpowiedniej zależy od Twojej sytuacji finansowej oraz preferencji.
Dwie popularne strategie na wyjście z długów to:
- metoda „śnieżnej kuli”
- metoda „lawinowa”
Metoda „śnieżnej kuli”
Strategia ta polega na tym, aby w pierwszej kolejności skupić się na spłacie najmniejszych długów. Po spłaceniu pierwszego, przechodzisz do kolejnego większego zadłużenia. Taki system pozwala na szybkie osiągnięcie małych sukcesów, co może dodatkowo zmotywować Cię do dalszego działania.
Przykład:
Załóżmy, że masz następujące długi:
Dług | Kwota | Oprocentowanie | Miesięczna rata |
---|---|---|---|
Karta kredytowa | 500 zł | 20% | 50 zł |
Pożyczka prywatna | 1 000 zł | 10% | 100 zł |
Kredyt samochodowy | 10 000 zł | 5% | 500 zł |
Kredyt hipoteczny | 200 000 zł | 3% | 1 000 zł |
W tej metodzie zaczniesz od spłaty karty kredytowej, ponieważ jest to najmniejsze zadłużenie. Po jej spłacie, przeniesiesz swoją uwagę na pożyczkę prywatną, następnie na kredyt samochodowy, aż w końcu skoncentrujesz się na kredycie hipotecznym.
Metoda „lawinowa”
Z kolei metoda „lawinowa” zakłada, że w pierwszej kolejności spłacasz długi z najwyższym oprocentowaniem. Dzięki temu minimalizujesz koszty związane z odsetkami, co w dłuższej perspektywie pozwala szybciej pozbyć się zadłużenia.
Przykład:
Załóżmy, że masz te same długi co wcześniej:
Dług | Kwota | Oprocentowanie | Miesięczna rata |
---|---|---|---|
Karta kredytowa | 500 zł | 20% | 50 zł |
Pożyczka prywatna | 1 000 zł | 10% | 100 zł |
Kredyt samochodowy | 10 000 zł | 5% | 500 zł |
Kredyt hipoteczny | 200 000 zł | 3% | 1 000 zł |
W tym przypadku najpierw skoncentrujesz się na spłacie karty kredytowej, ponieważ to ona ma najwyższe oprocentowanie. Po jej spłacie przechodzisz do pożyczki prywatnej, a następnie do kolejnych zobowiązań w kolejności malejącego oprocentowania.
Jeśli poważnie podchodzisz do pytania, jak wyjść z długów, koniecznym jest obranie odpowiedniej dla Ciebie metody i konsekwentne trzymanie się raz obranej drogi.
3. Zwiększ dochody i zdobądź dodatkową gotówkę
Jeśli naprawdę chcesz wyjść z długów, musisz spłacać je w tempie szybszym, niż się zadłużałeś. Oznacza to konieczność podjęcia dodatkowych działań, które przyśpieszą spłatę Twoich długów. Najlepszym na to sposobem jest zwiększenie dochodów, które przeznaczysz na spłatę zobowiązań.
Znajdź dodatkowy dochód
Jeśli pozwala Ci na to czas, znajdź dodatkową pracę lub zlecenia, dzięki którym zyskasz większą ilość gotówki niezbędnej do uwolnienia się z pętli zadłużenia, w którą wpadłeś na własne życzenie.
Rozglądaj się za pojedynczymi zleceniami i pracą dorywczą, a jeśli posiadasz pewne umiejętności lub pasje, wykorzystaj je. Możesz np. udzielać korepetycji, opiekować się dzieckiem czy przyjmować zlecenia online. Sposobów na dodatkowy dochód jest naprawdę wiele. To, czy go zdobędziesz, zależy wyłącznie od Ciebie i ewentualnych wymówek, które za moment wymyślisz.
Mówisz, że nie masz już na nic siły i czasu, ale jednocześnie znów włączasz kolejny odcinek serialu? Bzdura, którą doskonale ilustruje piosenka Kazika “nie mam na nic czasu, bo oglądam seriale“.
Doskonałym pomysłem, na dodatkowe środki bez większego zaangażowania czasu, jest stworzenie dochodu pasywnego. Pomysły na dochód pasywny znajdziesz w tym wpisie.
Zdobądź dodatkową gotówkę
Prócz znalezienia dodatkowego dochodu, warto, abyś pozbył się (spieniężył) niepotrzebne przedmioty zalegające w Twoim mieszkaniu. Jeśli jesteś przywiązany do 65-calowego telewizora, dwóch samochodów i innych dóbr, na które zaciągnąłeś złe długi, otwórz w końcu oczy. To tylko rzeczy – nie definiują Cię, nie są miarą Twojej wartości, a wyłącznie ikonami XXI wieku, przez które wpadłeś w zadłużenie.
Pamiętaj, że wszystkie przedmioty, na które zaciągnąłeś kredyt konsumpcyjny, bezustannie tracą na wartości, za to Ty płacisz jeszcze za to odsetki. Zabawne? Tak, ale jednocześnie i nieco przygnębiające, bo przez zaciąganie złych długów jesteś dziś tu, gdzie jesteś.
Sprzedaż niepotrzebnych (ale nie tylko) rzeczy, pomoże Ci spłacić dług znacznie szybciej, a chyba na Tym Ci właśnie zależy, skoro tu jesteś. Możesz oczywiście zadłużać się dalej lub iść na łatwiznę i spłacać długi po 100 zł, ale być może w międzyczasie przyjdzie komornik i stracisz wszystkie te “materialne dobra” lub po prostu stracisz zapał, a pętla zadłużenia będzie zaciskać się coraz mocniej.
Sprawdź, skąd wziąć pieniądze na spłatę długów!
4. Zmniejsz wydatki i koszty życia
Prócz zwiększenia dochodów, aby wyjść z długów, niezbędne jest obniżenie kosztów życia i zmniejszenie wydatków. Dzięki oszczędnościom uda Ci się przeznaczyć więcej środków na spłatę zadłużeń i szybciej osiągnąć swój cel, jakim jest życie bez długów.
Sposobów na zmniejszenie kosztów jest naprawdę wiele, jednak skup się przede wszystkim na anulowaniu zbędnych subskrypcji, rezygnacji z usług abonamentowych, rezygnacji z samochodu na poczet komunikacji miejskiej i rezygnację z “zachcianek”.
Jeśli na wstępie rozpisałeś wszystkie swoje dochody i wydatki, na pewno znajdą się tam zbędne koszty, które ponosisz co miesiąc, a z powodzeniem możesz z nich zrezygnować. Tnij wszędzie tam, gdzie możesz, rezygnuj z każdej z usług, która nie jest Ci niezbędna, a kwotę, która Ci pozostanie, poświęć na spłatę długów.
Nie rezygnuj z latte, tylko dlatego, że domorosły specjalista od wolności finansowej powiedział C to na YouTube, ale ogranicz je do minimum – potraktuj tę filiżankę słodkiego napoju jako nagrodę za wytrwałość i dyscyplinę. Osiągnięcie kolejnego, niewielkiego celu – np. spłatę xxx kwoty.
Ogranicz koszty wszędzie, gdzie możesz, ale nie baw się amisza w dorożce. Odbierając sobie wszystko, możesz utracić pęd, stracić zapał i po prostu się poddać. To właśnie determinacja i dyscyplina są kluczem do życia bez długów c
5. Potnij karty kredytowe
Tak! Zrób to. Potnij swoje karty kredytowe i zapomnij o nich na zawsze! Ten niewinny kawałek plastiku może być – i zwykle jest – jednym z najbardziej obciążających zadłużeń, które posiadasz. Dlaczego? Karty kredytowe spłacamy zwykle na szarym końcu, a ich oprocentowanie i koszty poboczne są wyższe, niż klasyczne kredyty konsumenckie. Po karty kredytowe sięgamy wtedy, gdy kończą się nam pieniądze lub chcemy się rozpieścić, a spłacamy je wyjątkowo niechętnie.
Poznaj 9 powodów, dla których powinieneś zrezygnować z karty kredytowej
Pocięcie kart kredytowych nie zniweluje Twojego zadłużenia – musisz je wpierw spłacić – ale pozwoli zapomnieć o tym, że masz “wolne środki”. Nie! Nie masz żadnych pieniędzy na karcie kredytowej – masz wyłącznie dług! Dług, który spłacasz najczęściej w kwocie minimalnej, np. wynoszącej zaledwie 5 procent wartości zadłużenia.
Sprawdź, jak spłacić kartę kredytową i pozbyć się jej na zawsze!
Gdy masz kartę kredytową z limitem 5 tys. zł, z której wykorzystałeś 4500 zł, od tej kwoty bank co miesiąc pobiera od Ciebie odsetki. Pieniądze te bezpowrotnie znikają z Twojego konta, a Ty z każdym miesiącem stajesz się tylko uboższy.
Pieniądze na karcie kredytowej nie należą do Ciebie – to pieniądze banku! Chcesz wyjść z długów? Potnij karty kredytowe i zapomnij o nich na zawsze!
Pamiętaj także, że karta kredytowa skutecznie obniża Twoją zdolność kredytową!
6. NIE konsoliduj kredytów
Jeśli masz kilka kredytów, a pewnie tak, skoro zastanawiasz się, jak wyjść z długów, wiesz, że kredyt kredytowi nie jest równy. Pożyczka gotówkowa na dowolny cel zwykle obarczona jest znacznie wyższymi kosztami niż np. kredyt samochodowy, który zabezpieczony jest finansowanym pojazdem. Płacisz więcej, bo bank nie ma żadnych zabezpieczeń, a ryzyko kredytowe wynagradza sobie właśnie wyższym oprocentowaniem. Za ryzyko banku płacisz ciężką pracą i nieprzespanymi nocami.
Jednym ze sposobów wysuwanych przez różnych eskpertów finansowych na to, jak wyjść z długów, a konkretniej, jak zmniejszyć ilość obciążeń, jest konsolidacja. Sęk w tym, że rzadko kiedy prowadzi ona do realnego zmniejszenia obciążeń finansowych. Zwykle kończy się wyłącznie tym, że zamiast kilku wierzycieli masz jednego.
Jeśli spłacasz kilka kredytów z różnym oprocentowaniem i z różnym okresem spłaty, niezwykle ciężko będzie Ci znaleźć taką konsolidację, która realnie da Ci pokaźne oszczędności. Gdy połączysz kredyt 5-letni z kredytem rocznym, konsolidacja da Ci tylko złudne poczucie oszczędności. Zdecydowanie łatwiej jest spłacić kredyt w ciągu roku i zamknąć ten dług raz na zawsze. Gdy się go pozbędziesz, kwotę, którą na niego przeznaczałeś, dołóż do raty kredytu 5-letniego – zamkniesz go znacznie szybciej.
7. NIE zaciągaj nowych pożyczek
Jesteś w trakcie spłaty długów. Być może udało Ci się zamknąć jeden lub nawet dwa kredyty. Pociąłeś karty kredytowe i czujesz, że łapiesz oddech. Wykorzystaj to i idź do przodu. Jak mówi jeden z guru życia bez kredytu, Dave Ramsey, “bądź, jak gazela, która walczy o życie“.
Pod żadnym pozorem nie zaciągaj nowych kredytów. Chwilowa poprawa samopoczucia to tylko profit Twojego wysiłku, który zmarnujesz, gdy po raz kolejny sięgniesz po kredyt. Pamiętaj o swoim celu, a jest nim DEBT FREE – życie bez długów.
Każda nowa pożyczka, każdy nowy kredyt ratalny, niewinny debet czy nawet chwilówka online ciągną Cię w dół – do miejsca, z którego za wszelką cenę chcesz wyjść. Czy nie znalazłeś się tu, szukając odpowiedzi na pytanie, jak wyjść z długów?
Jeśli dotarłeś do tego miejsca, pytanie, jak wyjść z długów bez pieniędzy na jednorazową spłatę, musisz traktować bardzo poważnie. To zaś oznacza, że albo masz poważne problemy finansowe, albo po prostu chcesz być wolny. Pamiętaj jednak, że wyjście z zadłużenia zajmuje wiele czasu i może się zdarzyć, że stracisz wiarę we własne siły, a może i sens całego planu, który nakreśliłeś w pierwszym kroku.
Trzymaj się go jednak za wszelką cenę i pamiętaj, by iść do przodu. Ten dzień nadejdzie, a Ty w końcu – może dopiero po kilku latach – staniesz się DEBT FREE i odzyskasz tę radość życia, którą miałeś, zanim wszedłeś w pierwszą umowę kredytową.