14 pomysłów na to, skąd wziąć pieniądze na długi

Jeśli chcesz przyśpieszyć spłatę swoich zadłużeń, potrzebujesz większej ilości gotówki. Byle nie z kolejnego kredytu!
skąd wziąć pieniądze na długi skąd wziąć pieniądze na długi
Sprawdź, skąd wziąć pieniądze na spłatę długów. Foto: Breaker Money / DrawLab

Choć wyjście z długów sprowadza się głównie do określenia budżetu, zmniejszenia wydatków i zwiększenia dochodów, to w drodze do osiągnięcia celu, niezbędna będzie dodatkowa gotówka. Nie chodzi tu jednak wyłącznie o dodatkowy dochód, ale także oszczędności, zmianę podejścia do pieniędzy i całkowitą zmianę pewnych nawyków.

Zanim poznasz odpowiedzi na pytanie, „skąd wziąć pieniądze na długi”, sprawdź nasz przewodnik, jak wyjść z długów krok po kroku i wróć tu po jego przeczytaniu.

Skąd wziąć pieniądze na długi?

  • Znajdź dodatkową pracę (dorywczą)
  • Pozbądź się niepotrzebnych rzeczy
  • Zrezygnuj z samochodu
  • Oszczędzaj na zakupach spożywczych
  • Zrezygnuj z kablówki
  • Zrezygnuj z siłowni i płatnych zajęć dodatkowych
  • Przestań jadać na mieście
  • Kawę zaparz w domu
  • Płać gotówką, nie kartą
  • Kupuj rzeczy używane
  • Odmów dziecku!
  • Zaangażuj partnera
  • Poproś o podwyżkę lub zmień pracę
  • Skorzystaj z pomocy państwa

1. Znajdź dodatkową pracę (dorywczą)

Łapiąc dodatkowe zlecenia, w czasie, w którym zwykle oglądałeś ulubione seriale, jesteś w stanie dorobić naprawdę sensową sumę. Każda wpłacona na poczet długów stówa, przybliża Cię do osiągnięcia wolności finansowej. Znalezienie dodatkowej pracy nie jest aktualnie żadnym problemem, co widać po ilości ofert w portalach i aplikacjach.

Nie bierz drugiego etatu – praca dorywcza ma przybliżać Cię do celu, a nie zmęczyć i doprowadzić do wyczerpania. Od niego już prosta droga do następnych problemów – zdrowotnych, które natychmiast przekładają się na kolejne problemy finansowe.

Możesz poszukać jednorazowych zleceń, jak pisanie tekstów – sprawdź, ile zarabia copywriter – malowanie mieszkania czy układanie towaru na półkach w sklepie. Tego typu ofert w dobie wszechobecnego internetu jest naprawdę wiele, więc, zamiast szukać wymówek, po prostu podejmij konkretne działanie.

2. Pozbądź się niepotrzebnych rzeczy

Nie wyrzucaj! Sprzedaj je. Dzięki rozwojowi internetu sprzedaż praktycznie każdej zalegającej w domu rzeczy nie jest większym wyzwaniem. Czasem na kupca poczekasz dłużej, jednak wystawienie ogłoszenia nie jest zbytnim obciążeniem i nie wymaga większego wysiłku. Pozyskane ze sprzedaży pieniądze przeznacz na nadpłatę kredytu lub szybsze zamknięcie innego zobowiązania.

Chcesz wyjść z długów szybciej? Idź o krok dalej. Sprzedaj przedmioty, które nie są Ci niezbędne do życia. Może to być zestaw kina domowego, 65-calowy telewizor czy rower elektryczny, na który zapewne wziąłeś „nisko oprocentowany” kredyt. Pamiętaj, że wszystkie te przedmioty z każdym dniem tracą na wartości i nie definiują Cię jako osoby. Są wyłącznie dodatkiem do Twojego życia, które znacznie poszarzało, gdy wpadłeś w pętlę zadłużenia, konsumując bez końca.

3. Zrezygnuj z samochodu

Wielu z nas samochód realnie nie jest codziennie niezbędny. Fakt, żyjemy w czasach, gdy jest on niezwykle przydatny, jednak gdy wykorzystujesz go po to, by dojechać 7 km do pracy, 2 km na zakupy lub by podrzucić dziecko do szkoły, zapewne jest to tylko wygoda i znaczący koszt.

W dużym mieście (ale nie tylko) istnieją świetne nitki komunikacyjne, które pozwolą dostać się bez korków i za niewielkie pieniądze zarówno do pracy, jak i sklepu czy szkoły. W wielu krajach na całym świecie ludzie masowo rezygnują z samochodów i przerzucają się na alternatywne środki komunikacji. Rower, hulajnoga elektryczna lub komunikacja miejsca doskonale zastąpi ten zbędny koszt. A gdy samochód stanie się niezbędny, wypożycz go.

Oszczędności na paliwie, składkach ubezpieczeniowych, naprawach, przeglądach to nawet kilkanaście tysięcy rocznie. Nie wiesz, skąd wziąć pieniądze na długi? Pomyśl o rezygnacji z auta. Jeśli się odważysz, sprzedaj je i spłać zadłużenie. Pamiętaj, że jeśli pętla zaciśnie się jeszcze mocniej i tak finalnie możesz je stracić – komornik ani wierzyciel nie mają sentymentów.

4. Oszczędzaj na zakupach spożywczych

Czy naprawdę nie widzisz tej galopady cen w sklepach? Czy inflacja nie jest zbyt dokuczliwa? Zrób wszystko, by zmniejszyć ilość pieniędzy, które przeznaczasz na żywność – nie, nie chodzi o jedzenie mniej. Zmień sklep, poszukaj zamienników, nie wstydź się kupić tańszego produktu i zacznij używać kuponów zniżkowych – potrafią oszczędzić nawet 20 procent.

Nie marnuj żywności. Kupuj tylko tyle, ile naprawdę potrzebujesz. Włącz kreatywność i twórz posiłki tak, aby wykorzystać wszystkie składniki, które potrafią zalegać w szafce miesiącami.

5. Zrezygnuj z kablówki

Roczna oszczędność: około 1000 zł

Tak, to nie żart. W dniu pisania tego artykułu średni koszt 125 kanałów w dużym mieście w Polsce to ponad 80 zł miesięcznie. Umowa zawierana jest zaś nawet na dwa lata. W ten sposób z naszej kieszeni ucieka blisko 1000 zł rocznie, które z powodzeniem możesz przeznaczyć na spłatę długów.

Większość informacji, które przekazują nam media w kablówce, znajdziesz za darmo w internecie – ten koszt także warto minimalizować. Jeśli zależy Ci na konkretnym filmie czy wydarzeniu sportowym, wykup jednorazowy dostęp – najlepiej wspólnie z kimś bliskim lub przyjaciółmi.

6. Zrezygnuj z siłowni i płatnych zajęć dodatkowych

Roczna oszczędność (tylko siłownia): około 1500 zł!

Aby zwiększyć stan posiadania i pozbyć się długów, zrezygnuj z siłowni i wszystkich dodatkowych płatnych zajęć, które mają bezpłatną alternatywę. Jak chcesz wyjść z długów, gdy wolisz jechać na siłownię po to, by pobiegać na bieżni. Chcesz biegać? Rób to w parku, lesie, osiedlu – nie zapłacisz złotówki, a zaoszczędzone w ten sposób pieniądze przeznacz na szybszą spłatę długów.

7. Przestań jadać na mieście

Kolejnym sposobem na to, skąd wziąć pieniądze na długi, jest zaprzestanie jedzenia na mieście. To po prostu jest naprawdę drogie! Kebab, pizza, hamburger, a może rybka w ulubionej restauracji? Daj spokój. To wszystko możesz zrobić w domu, dzięki czemu zaoszczędzisz naprawdę sporą kwotę. Czas poświęcony na przygotowanie posiłku, to czas, który przypomni Ci, jaki jest Twój cel – wyjście z długów.

Oszczędności zaś widać gołym okiem. Średnia cena kebsa na mieście to już 25 zł. Do tego cola lub inny napój (+10 zł) i codzienny posiłek kosztuje Cię kilkadziesiąt złotych. Jeśli przemnożysz to np. przez 20 dni, w skali miesiąca tracisz nawet 700 zł. Za te same pieniądze możesz zrobić znacznie więcej posiłków samodzielnie, co da realne oszczędności i dodatkowe pieniądze na spłatę długów.

8. Kawę zaparz w domu

Roczna oszczędność: nawet 3000 zł!

Są osoby, które codziennie kupują kawę na stacji benzynowej, ulubionej kawiarni czy nawet stacji metra. Sęk w tym, że wydając od poniedziałku do piątku średnio 10 zł na kubeczek ulubionej kawy, tracisz w ten sposób 200-300 zł miesięcznie. Tak, to nie żart. To naprawdę może tyle kosztować.

Mimo że osobiście mocno krytykuję rezygnację z „zachcianek”, jakimi jest np. kawa na mieście, tylko dlatego, że „guru oszczędzania” po przeczytaniu książki Efekt Latte, postanowili się na tym wzbogacić, tak wiem, że każda zaoszczędzona złotówka po prostu pomaga wyjść z długów szybciej. Skąd wziąć pieniądze na długi? Przestań wydawać je na codzienną kawę, którą możesz zaparzyć w domu!

9. Płać gotówką

Wiele badań przeprowadzonych w różnych krajach na całym świecie udowodniło, że osoby płacące gotówką, są bardziej oszczędne. Dlaczego? To proste. Płacąc gotówką, widzimy na własne oczy, jak zmniejsza się dostępna kwota.

Płacąc kartą, stajemy się bardziej rozrzutni i skłonni do większych wydatków – płacenie kartą jest wygodne, ale to właśnie wygoda powoduje, że tak łatwo pozbywamy się wolnych środków. Chcesz zyskać dodatkowe pieniądze na spłatę długów? Płać gotówką wszędzie tam, gdzie tylko to możliwe. Efekty mogą Cię naprawdę pozytywnie zaskoczyć.

10. Kupuj rzeczy używane

W Polsce mamy aktualnie kilka dużych portali ogłoszeniowych i aplikacji, na których możesz sprzedać i kupić zarówno używane ubrania, jak i elementy wyposażenia wnętrz czy przedmioty codziennego użytku.

Problemu w kupowaniu używanych ubrań nie mają zwykle ludzie młodzi, którzy dosłownie wymieniają się elementami garderoby ze swoimi rówieśnikami czy nawet obcymi osobami. Czy wstydzisz się kupić coś używanego? Jeśli tak, to, jak chcesz wyjść z długów? Wstydem jest pracować i nic z tego nie mieć.

11. Odmów dziecku!

Już czuję tę lawinę hejtu, który płynie w moim kierunki, gdy piszę o odmawianiu dziecku kolejnego batona, zabawki z automatu czy rajdu na elektrycznym koniku. Sęk w tym, że dzieci nie mają żadnych zahamowań, a każdy sklep jest dla nich placem zabaw, za który płacimy my – rodzice.

Jeśli myślisz, że dziecko będzie mniej szczęśliwe, bo odmówisz mu zabawki, zastąp to wspólną grą w lotki czy piłkę. Nie ma nic smutniejszego, niż dziecko obdarowywane prezentami, ale pozbawione rodziców pracujących na dwóch etatach, by spłacić długi. Mówienie „nie”, gdy idziesz po wolność finansową, nie jest niczym złym. W końcu robisz to także dla dzieci.

Sprawdź także:

12. Zaangażuj partnera

Gdy Ty zaciskasz pasa i robisz wszystko, by wyjść z długów, a docelowo stać się osobą wolną od zobowiązań, Twój partner może w tym czasie roztrwaniać pieniądze zgodnie z „planem chaosu”, który stworzyliście, wpadając w długi. Jeśli prowadzisz wspólne gospodarstwo domowe z drugą osobą, zaangażuj ją do tego – plan jest jeden i obydwoje powinniście go realizować.

Żadnych wymówek! Tu chodzi o Wasze wspólne życie. Zbyt wiele rodzin rozpadło się właśnie przez problemy finansowe (ponad 36 procent rozwodów). Nie bądźcie jedną z nich, idźcie do celu razem

13. Poproś o podwyżkę lub zmień pracę

Jeśli uważasz, że zarabiasz zbyt mało, a wciąż nie wiesz, skąd wziąć pieniądze na długi, nie krępuj się i idź do szefa o podwyżkę. Argumentuj tak, jak umiesz – określ, dlaczego oczekujesz większego wynagrodzenia i co dajesz w zamian. Alternatywnie możesz pomyśleć o zmianie pracodawcy, który „doceni” Twój fach i da Ci większe wynagrodzenie. Nie wahaj się, proś o więcej.

Każdego dnia miliony ludzi na całym świecie tracą szansę na osiągnięcie „czegoś więcej” wyłącznie dlatego, że się boją lub wstydzą. Jeśli masz pocyzcie, że Twoja praca jest więcej warta, idź i walcz o wyższe wynagrodzenie. Płaca minimalna to nie powód do dumy – zmień to!

14. Skorzystaj z pomocy państwa

Ostatni pomysł na to, skąd wziąć pieniądze na długi to wsparcie państwa. Chodzi tu przede wszystkim o wszelkiej maści zasiłki, dodatki czy inną formę pomocy, która odciąży Twój domowy budżet i jednocześnie da wsparcie w walce z zadlużeniem.

Wiele osób wstydzi się korzystać z pomocy państwa, mimo że są do tego uprawnieni. Inni żyją tylko od zasiłku do zasiłku. Przejrzyj wszystkie programy socjalne w kraju i sprawdź, czy nie kwalifikujesz się do któregoś z nich. To nie wstyd, a wyłącznie działanie na swoją korzyść. Jeśli państwo pomaga, skorzystaj z oferowanych rozwiązań. Pamiętaj o swoim celu – życie bez długów.


Na zakończenie pamiętaj, by nie zaciągać żadnych pożyczek ani kredytów – zwłaszcza konsolidacyjnych – nie brać kolejnych kart kredytowych czy limitów odnawialnych. Takie działanie wpędzi Cię w spiralę zadłużenia i na pewno nie przyniesie żadnych korzyści. Spłata długów wymaga czasu i determinacji – jeśli chcesz pójść na łatwiznę, wpadniesz w dziurę, z której wyciągnie cię już wyłącznie upadłość konsumencka…

Opracowanie: Breaker Money Źródła wskazane w treści