Czy sztuczna inteligencja zwiększy bezrobocie? Analiza wpływu AI na rynek pracy

Z każdym rokiem wpływ AI na rynek pracy jest coraz większy, co potwierdzają najnowsze raporty.
czy sztuczna inteligencja zwiększy bezrobocie czy sztuczna inteligencja zwiększy bezrobocie
Wpływ sztucznej inteligencji na rynek pracy z roku na rok jest coraz większy. Breaker Ascent foto: Kittipong Jirasukhanont

Sztuczna inteligencja (AI) dynamicznie przekształca globalny rynek pracy. Z jednej strony niesie obietnicę automatyzacji żmudnych zadań i wzrostu produktywności, z drugiej – realne ryzyko likwidacji milionów stanowisk. Czy AI jest początkiem rewolucji, która stworzy nowe miejsca pracy, czy raczej siłą, która zepchnie miliony pracowników na margines?

Czy sztuczna inteligencja zwiększy bezrobocie? Kluczowe wnioski

  • Sztuczna inteligencja (AI) prawdopodobnie zwiększy bezrobocie w krótkim i średnim okresie, szczególnie w sektorach rutynowych, takich jak administracja, produkcja i usługi, gdzie automatyzacja może wyeliminować miliony miejsc pracy.
  • W Polsce około 22% pracowników (3,68 mln) jest zagrożonych utratą pracy z powodu AI, ale skuteczne programy przekwalifikowania mogą złagodzić te skutki.
  • Globalnie AI może wpłynąć na 40-60% miejsc pracy, z największym ryzykiem w gospodarkach rozwiniętych (wg IMF), jednak WEF przewiduje, że do 2030 roku powstanie 170 milionów nowych stanowisk, przy jednoczesnej likwidacji 92 milionów, dając pozytywny bilans netto 78 milionów miejsc pracy.
  • Minimalizacja bezrobocia zależy od inwestycji w edukację cyfrową, reskilling i międzynarodowej współpracy – bez tych działań nierówności społeczne i gospodarcze w najbliższych 8-10 latach mogą się pogłębić.

ONZ: AI może pogłębić nierówności i zagrozić 40% miejsc pracy

Raport Konferencji Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju (UNCTAD) z 3 kwietnia 2025 roku ostrzega, że sztuczna inteligencja może wpłynąć na 40% miejsc pracy na świecie, co stanowi ogromne wyzwanie dla globalnej gospodarki. W artykule opublikowanym na Dataconomy podkreślono, że rozwój AI, którego wartość szacuje się na 4,8 biliona dolarów do 2033 roku, może znacząco zaostrzyć nierówności między krajami rozwiniętymi a rozwijającymi się.

Kraje zaawansowane technologicznie, takie jak USA, Niemcy czy Japonia, mogą zyskać na automatyzacji, zwiększając swoją konkurencyjność i obniżając koszty pracy dzięki wdrożeniu zaawansowanych systemów AI. Z kolei państwa o słabszej infrastrukturze cyfrowej, np. w Afryce Subsaharyjskiej czy Ameryce Łacińskiej, mogą stracić miejsca pracy bez możliwości szybkiego dostosowania się do nowych realiów. Raport UNCTAD wskazuje, że nierówności te mogą prowadzić do destabilizacji społecznej i gospodarczej na poziomie globalnym.

Co istotne, AI nie ogranicza się już do automatyzacji prostych, powtarzalnych zadań, takich jak praca na liniach produkcyjnych. Zaawansowane modele językowe, takie jak ChatGPT, czy narzędzia do analizy danych i przetwarzania obrazu, coraz częściej zastępują pracowników w zawodach wymagających wyższych kwalifikacji – od analityków danych, przez prawników, po nauczycieli akademickich. UNCTAD podkreśla, że brak międzynarodowej współpracy i regulacji może przyspieszyć te negatywne trendy, pozostawiając miliony ludzi bez środków do życia.

Goldman Sachs: 300 milionów miejsc pracy zagrożonych

Według raportu Goldman Sachs z 2023 roku, generatywna sztuczna inteligencja może zagrozić nawet 300 milionom pełnoetatowych stanowisk na całym świecie. Ta liczba, porównywalna z populacją Stanów Zjednoczonych, obrazuje skalę potencjalnych zmian na rynku pracy. Zagrożone są zarówno zawody fizyczne, takie jak praca w magazynach czy transporcie, jak i te wymagające wysokich kwalifikacji, w tym finanse, marketing, obsługa klienta, analityka biznesowa, a nawet tworzenie treści medialnych.

Raport Goldman Sachs szczegółowo analizuje, jak generatywne AI, takie jak modele językowe i graficzne (np. Grok), może zautomatyzować zadania dotychczas uważane za „ludzkie”. Na przykład, w sektorze finansowym algorytmy już teraz generują raporty analityczne, a w marketingu tworzą kampanie reklamowe bez udziału człowieka. Autorzy wskazują, że w krajach rozwiniętych, takich jak USA i UE, aż 25% obecnych miejsc pracy może zostać zautomatyzowanych w ciągu dekady, co przełoży się na dziesiątki milionów utraconych stanowisk.

Jednocześnie Goldman Sachs dostrzega pozytywne aspekty – AI może zwiększyć globalny PKB o 7% w ciągu 10 lat, co odpowiada dodatkowym 7 bilionom dolarów rocznie. Jednak korzyści te mogą skoncentrować się w rękach dużych korporacji i krajów o wysokim poziomie cyfryzacji, podczas gdy pracownicy w mniej zaawansowanych sektorach mogą zostać zmarginalizowani. Kluczowe pytanie Goldmana brzmi: czy społeczeństwa zdążą się dostosować do tak szybkich zmian?

McKinsey: 24 miliony ludzi będzie musiało zmienić zawód

McKinsey Global Institute w raporcie z 2023 roku przewiduje, że do końca dekady około 24 miliony pracowników w USA i Europie Zachodniej będzie musiało całkowicie się przebranżowić z powodu wpływu AI. To nie tylko pracownicy wykonujący proste, manualne zadania, ale także specjaliści w dziedzinach takich jak HR, administracja, zarządzanie średniego szczebla czy analiza finansowa.

Raport szczegółowo opisuje, jak AI przejmuje zadania takie jak rekrutacja (automatyzacja analizy CV), zarządzanie danymi (systemy ERP oparte na AI) czy nawet doradztwo inwestycyjne (robo-doradcy).

McKinsey szacuje, że w samych Stanach Zjednoczonych około 12 milionów osób będzie musiało znaleźć nową pracę do 2030 roku, a w Europie Zachodniej kolejne 12 milionów. W Polsce, jako części UE, podobne trendy mogą dotyczyć setek tysięcy pracowników, zwłaszcza w sektorze usług i administracji.

Aby uniknąć masowego bezrobocia związanego z rozwojem sztucznej inteligencji, McKinsey apeluje o ogromne inwestycje w edukację ustawiczną i rozwój kompetencji cyfrowych. Na przykład, pracownicy administracyjni mogliby przekwalifikować się na specjalistów ds. zarządzania danymi AI, a menedżerowie na strategów nadzorujących wdrożenia technologiczne. Brak takich programów może skutkować trwałym wykluczeniem z rynku pracy, szczególnie dla osób starszych lub o niższych kwalifikacjach – przekonuje raport McKinsey.

WEF: Do 2030 znikną 92 mln miejsc pracy, ale powstanie 170 mln nowych

Światowe Forum Ekonomiczne (WEF) w raporcie „The Future of Jobs Report 2025” informuje, że do 2030 roku, AI przyczyni się do likwidacji 92 milionów istniejących miejsc pracy, głównie w sektorach podatnych na automatyzację, takich jak administracja, produkcja i obsługa klienta. Jednocześnie technologia ta ma potencjał stworzyć 170 milionów nowych stanowisk, co daje pozytywny bilans netto wynoszący 78 milionów miejsc pracy.

W administracji biurowej AI może przejąć zadania takie jak przetwarzanie dokumentów, zarządzanie harmonogramami czy analiza danych operacyjnych, eliminując potrzebę ludzkiej pracy w tych obszarach. W sektorze produkcyjnym zaawansowane algorytmy i robotyka już teraz optymalizują linie montażowe, co zmniejsza zapotrzebowanie na pracowników fizycznych. Z kolei w obsłudze klienta chatboty i systemy oparte na AI coraz częściej zastępują ludzkich agentów, szczególnie w rutynowych interakcjach, takich jak odpowiadanie na zapytania czy przetwarzanie reklamacji.

Te zawody zastąpi sztuczna inteligencja

Z drugiej strony, raport wskazuje na dynamiczny wzrost zapotrzebowania na specjalistów w dziedzinach takich jak cyberbezpieczeństwo (np. ochrona przed atakami AI), analiza danych, rozwój oprogramowania AI oraz opieka zdrowotna i edukacja cyfrowa.

Przykładowo, nowe zawody związane ze sztuczną inteligencją, takie jak „inżynierowie promptów” (optymalizujący zapytania do AI) czy „etycy AI” (nadzorujący etyczne wdrożenia), już zaczynają się pojawiać. WEF podkreśla jednak, że sukces w minimalizacji bezrobocia zależy od szybkiej adaptacji systemów edukacyjnych i programów przekwalifikowania, co może być wyzwaniem dla mniej elastycznych gospodarek.

PIE: blisko 3,7 miliona miejsc pracy w grupie ryzyka

Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) w raporcie z 2024 r roku szacuje, że blisko 3,68 miliona miejsc pracy w Polsce jest potencjalnie zagrożonych automatyzacją przez szuczną inteligencję. Stanowi to około 22% wszystkich zatrudnionych w kraju, co plasuje Polskę w średniej europejskiej pod względem ryzyka automatyzacji.

Co istotne, raport PIE wskazuje też, że w samym województwie mazowieckim aż 31 procent wszystkich zatrudnionych pracuje w zawodach najbardziej zagrożonych przez sztuczną inteligencję.

Najbardziej narażone są sektory biurowe, takie jak administracja publiczna i prywatna, gdzie systemy AI już teraz wspomagają podejmowanie decyzji, np. w przetwarzaniu wniosków czy analizie danych.

PIE wskazuje także na zagrożenie w sektorze edukacyjnym (automatyzacja nauczania zdalnego) i analitycznym (zastępowanie analityków biznesowych przez algorytmy). W przemyśle, szczególnie w motoryzacji, robotyzacja i AI mogą wyeliminować tysiące miejsc pracy na liniach produkcyjnych.

Polska stoi przed koniecznością szybkiej modernizacji systemu edukacji i wprowadzenia programów wsparcia dla zagrożonych pracowników. Raport sugeruje, że bez takich działań luka kompetencyjna może prowadzić do wzrostu bezrobocia strukturalnego, zwłaszcza w regionach wiejskich i mniej zurbanizowanych, gdzie dostęp do szkoleń jest ograniczony.

Ankieta Statista z 2023 roku pokazuje, że 56% Polaków uważa, że AI może negatywnie wpłynąć na ich sytuację zawodową, w tym poprzez utratę pracy, podczas gdy 62% widzi pozytywne aspekty, takie jak skrócenie czasu pracy. To wskazuje na ambiwalentne podejście społeczeństwa do AI.

MFW: 60% miejsc pracy w rozwiniętych gospodarkach pod presją

Międzynarodowy Fundusz Walutowy (IMF) w swojej analizie ze stycznia 2024 roku ostrzega, że AI może wpłynąć na 40% miejsc pracy na świecie, ale w gospodarkach rozwiniętych, odsetek ten wzrasta nawet do 60%. Szefowa IMF, Kristalina Georgieva, podkreśla, że AI może pogłębić nierówności społeczne i gospodarcze, jeśli nie zostanie odpowiednio uregulowane.

W rozwiniętych gospodarkach, takich jak kraje UE, AI szczególnie zagraża sektorom usługowym (np. bankowość, ubezpieczenia) i przemysłowym (automatyzacja fabryk). IMF szacuje, że w krótkim okresie nawet 30% miejsc pracy w tych sektorach może zostać zredukowanych lub zmienionych. W Polsce, gdzie usługi i przemysł są kluczowymi filarami gospodarki, oznacza to potencjalne zagrożenie dla milionów pracowników, zwłaszcza w dużych miastach i regionach przemysłowych, takich jak Śląsk.

IMF apeluje o międzynarodową współpracę w celu stworzenia polityk łagodzących skutki automatyzacji, w tym podatków od AI i funduszy na przekwalifikowanie pracowników.

OECD: szybkie wdrożenie AI może przytłoczyć rynki pracy

Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) w raporcie z 2023 roku wskazuje, że szybkie wdrożenie AI może przytłoczyć systemy edukacyjne i rynki pracy, prowadząc do tymczasowego wzrostu bezrobocia. W krajach o wysokim poziomie automatyzacji, tempo zmian może przekroczyć zdolność pracowników do adaptacji.

OECD szacuje, że w krajach członkowskich nawet 27% miejsc pracy jest wysoce narażonych na automatyzację, zwłaszcza w sektorach administracyjnych, produkcyjnych i transportowych. Raport podkreśla, że brak elastycznych polityk zatrudnienia – takich jak skrócony czas pracy czy subsydia dla przekwalifikowania – może prowadzić do długotrwałych skutków społecznych, w tym wzrostu nierówności i niezadowolenia społecznego.

W kontekście polskim OECD sugeruje, że inwestycje w edukację technologiczną i wsparcie dla małych firm mogą złagodzić te skutki, ale wymaga to natychmiastowych działań na szczeblu rządowym.

PRC: Ponad połowa Amerykanów obawia się wpływu AI na rynek pracy

Pew Research Center w badaniu z 25 lutego 2025 roku wykazało, że 52% amerykańskich pracowników obawia się wpływu sztucznej inteligencji na ich miejsca pracy, a 32% uważa, że AI zmniejszy ich szanse na zatrudnienie w przyszłości. Raport opiera się na ankiecie przeprowadzonej wśród dorosłych Amerykanów w styczniu 2025 roku i pokazuje rosnącą niepewność wobec technologii.

Badanie wskazuje, że pracownicy w sektorach takich jak administracja (np. przetwarzanie danych), obsługa klienta (kontakt z klientami) i usługi (np. sprzedaż detaliczna) są najbardziej zaniepokojeni. Jednocześnie 19% respondentów widzi w AI szansę na poprawę ich pracy, np. poprzez automatyzację monotonnych zadań, co zwiększa produktywność. Jednak tylko 13% wyraziło optymizm co do długoterminowych korzyści, co kontrastuje z bardziej pozytywnymi prognozami organizacji takich jak WEF.

Co istotne, już w 2023 roku raport PRC sygnalizował, że tylko w Stanach Zjednoczonych blisko co piąty pracownik był narażony na utratę pracy lub konieczność szybkiej adaptacji do zmieniających się perspektyw.

ScienceDirect: AI jako wsparcie, nie tylko zagrożenie

Badanie opublikowane w ScienceDirect w grudniu 2024 roku, oparte na danych od 3682 pełnoetatowych pracowników, sugeruje, że AI może działać komplementarnie, zwiększając produktywność zamiast wyłącznie eliminować miejsca pracy. Autorzy wskazują, że w firmach intensywnie wykorzystujących AI, takich jak sektor technologiczny czy logistyka, pracownicy często korzystają z technologii jako wsparcia w podejmowaniu decyzji i optymalizacji procesów.

Przykładem może być logistyka, gdzie AI optymalizuje trasy dostaw, ale nadal wymaga nadzoru ludzkiego, lub sektor kreatywny, gdzie generatywne AI wspomaga projektantów i copywriterów. To optymistyczne spojrzenie kontrastuje z alarmistycznymi prognozami, sugerując, że odpowiednie wykorzystanie AI może zminimalizować straty na rynku pracy. Badanie podkreśla jednak, że sukces zależy od poziomu inwestycji w szkolenia i gotowości pracowników do nauki nowych umiejętności.

Czy da się uniknąć masowego bezrobocia?

Choć na podstawie większości wymienionych dziś raportów i analiz, sztuczna inteligencja krótko- i średnioterminowo może wpłynąć na wzrost bezrobocia, eksperci z UNCTAD, IMF i WEF zgodnie twierdzą, że wpływ AI na rynek pracy nie musi prowadzić do katastrofy. Warunkiem jest jednak mądre zarządzanie zmianami i proaktywne działania na poziomie rządów, firm i społeczeństw.

Kluczowe są tutaj cztery filary:

  • inwestycje w przekwalifikowanie pracowników (reskilling i upskilling)
  • rozwój edukacji cyfrowej
  • wspieranie przedsiębiorczości
  • elastyczna polityka zatrudnienia.

Inwestycje w przekwalifikowanie i edukację cyfrową

Raport Światowego Forum Ekonomicznego (WEF) z 2025 roku podkreśla, że 60% nowych miejsc pracy do 2030 roku będzie wymagało zaawansowanych umiejętności cyfrowych. To oznacza, że pracownicy z sektorów zagrożonych automatyzacją, takich jak administracja czy produkcja, muszą zostać przekwalifikowani na role związane z technologią, np. analityków danych, specjalistów ds. AI czy menedżerów transformacji cyfrowej.

Przykładem sukcesu jest Singapur, który od 2016 roku realizuje program „SkillsFuture”, oferujący dotacje na kursy zawodowe i szkolenia technologiczne – w 2023 roku program objął ponad 700 tys. osób, co zmniejszyło bezrobocie strukturalne pomimo automatyzacji (SkillsFuture Singapore).

Wsparcie przedsiębiorczości i elastyczność zatrudnienia

UNCTAD w raporcie z kwietnia 2025 roku podkreśla, że wspieranie przedsiębiorczości może zrównoważyć straty spowodowane AI. Startupy technologiczne i małe firmy mogą tworzyć nowe nisze rynkowe, wykorzystując AI do innowacji. Na przykład, w Niemczech program „EXIST” wspiera przedsiębiorców technologicznych, co w 2023 roku zaowocowało powstaniem 600 nowych firm i 12 tys. miejsc pracy. W Polsce podobny potencjał mają inkubatory technologiczne, ale brak wystarczającego wsparcia kapitałowego ogranicza ich skalę.

Elastyczna polityka zatrudnienia, jak skrócony tydzień pracy czy subsydia dla firm wdrażających AI w sposób komplementarny, również może pomóc. OECD w raporcie z 2023 roku sugeruje, że kraje testujące modele takie jak 4-dniowy tydzień pracy (np. Islandia) odnotowały mniejsze bezrobocie i wyższą produktywność. W Polsce takie rozwiązania mogłyby złagodzić presję na sektory usługowe i produkcyjne.

Przeczytaj także:

Opracowanie: Zespół Breaker Ascent. Źródła danych wskazane w treści.